Jesienią 1948 roku grupa ochotników postanowiła utworzyć na terenie wsi Skawica Ochotniczą Straż Pożarną. Wybrano Zarząd w skład, którego weszli :
Edward Szafraniec-prezes
Władysław Buba-naczelnik
Edward Szafraniec-prezes
Władysław Buba-naczelnik
Członkowie Zarządu
Emil Wójcik, Bronisław Dyrcz
Emil Wójcik, Bronisław Dyrcz
Członkowie Założyciele OSP
Władysław Buba, Filip Dyrcz, Bronisław Dyrcz,Jan Gigoń, Władysław Kaczmarczyk, Bolesław Marek, Antoni Pacyga, Karol Pacyga, Edward Szafraniec, Emil Wójcik
W chwili obecnej OSP skawica Centrum liczy czterdziestu strażaków, którzy biorą czynny udział w akcjach ratowniczo-gaśniczych. Orócz gaszenia pożarów zajmują się ratownictwem technicznym i medycznym oraz likwidacją inncy zagrożeń, które niesie życie. Straż dysponuje dwoma samochodami (średnim i ciężkim), których ogólna pojemność wody wynosi 10 tys. litrów. jeden z samochodów jest przystosowany do udzielania pomocy poszkodowanym w wypadkach, gdyż jest wyposażony w sprzęt hydrauliczny "HOLMATRO", służący do rozcinania rozbitych samochodów i uwalniania ludzi, oraz torbę "R1", szyny i deskę, które są bardzo potrzebnym sprzętem do udzielania przedlekarskiej pomocy poszkodowanym.
Aby sprostać zagrożeniom i rosnącym wymaganiom wobec OSP, strażacy muszą posiadać badania lekarskie i odpowiednie przeszkolenie. Szkolenia te muszą być co kilka lat weryfikowane.
Należy zaznaczyć, że wszyscy strażacy działają społecznie i nie biorą za swoją służbę żadnego wynagrodzenia. Czas, jaki poświęcają szkoleniom i akcjom ratowniczo-gaśniczym, jest ich wolnym czasem przeznaczonym na służbę innym. Strażacy biorą czynny udział w życiu wsi, ochraniając i pomagając w przygotowaniu różnych imprez okolicznościowych, uczą dzieci i młodzież, organizując dla nich zawody, a także różne pokazy strażackie. Uczestniczą również w uroczystościach parafialnych, między innymi w procesjach, pogrzebach i czuwaniu przy Grobie Pańskim podczas Wielkanocy. Straż jest instytucją otwartą i każdego młodego człowieka, który chce coś zrobić dla innych i nie boi się wyzwań, przyjmie w swoje szeregi.
Władysław Buba, Filip Dyrcz, Bronisław Dyrcz,Jan Gigoń, Władysław Kaczmarczyk, Bolesław Marek, Antoni Pacyga, Karol Pacyga, Edward Szafraniec, Emil Wójcik
Tymczasową siedzibą straży była stodoła naczelnika, w której przechowywana była ręczna sikawka przydzielona przez komendanta powiatowego z Wadowic i węże zakupione z własnych funduszy. W razie pożaru sikawka była ciągnięta przez dwa konie udostępnione przez gospodarzy. Z własnych funduszy strażacy zakupili również materiał drelichowy, z którego mundury uszył Józef Dyrek.
Zadanien priorytetowym stało się wybudowanie remizy strażackiej. Powstała ona w latach pięćdziesiątych XX wieku na Sołtystwie przy drodze na Suchą Górę :był to budynek wykonany z desek. Drewno potrzebne na budowę ofiarowała Współnota Leśna ze Skawicy, a zwózką zajęli się Bronisław Dyrcz, Wincenty Dyrcz, Teofil Marek i Wincenty Marek.
Wybudowana w czynie społecznym remiza istniała w tym miejscu ponad dwadzieścia lat. Obok podstawowej funkcji, jaką pełni remiza strażacka, była ona również głównym lokalem rozrywkowym we wsi i stanowiła pewnego rodzaju świetlicę. Organizowane tutaj były zabawy taneczne, z których dochód przeznaczono na rozbudowę remizy i doposażenie jednostki. W okresie letnim, jako że zimą nie było ogrzewania, w lokalu remizy wyświetlane były filmy przywożone przez kino objazdowe (zimą filmy były wyświetlane w szkole) W kolejnych latach straż doposażono w sprzęt. W Wytwórni Silników Wysokoprężnych w Adrychowie nabyto motopompę spalinową, a przedsiębiorstwo "Lasy Uprawnione"
zakupiło dla straży samochód pożarniczy Star (później zamieniono na samochód Lublin, w którym zarówno kabina, jak i skrzynia były drewniane).
W roku 1957 poszerzono budynek strażacki i wybudowano betonową piwnicę, w której zgodnie z zasadami bezpieczeństwa przechowywano benzynę. Pod koniec lat sześćdziesiątych podjęto decyzję o budowie nowoczesnej remizy strażackiej. Początkowo miała ona stanąć obok garaży Kółka Rolniczego. W tym właśnie miejscu planowano wybudować budynek Urzędu Gminy, a obok miała stanąć nowa remiza. Komendant PSP Marek Aksmait przekonywał jednak, aby nie łączyć bazy Kółka Rolniczego z bazą
straży pożarnej. Zrezygnowano więc z tego pomysłu i zakupiono inne działki pod budowę remizy od Henryka Szczurka u Szarleja, Stefana Capka z Sitkówki oraz od Stanisława Tokarza (działkę zakupioną od S. Tokarza wymieniono na działkę od Zdzisława Marszałka); wykonano plany. Nadzór nad budową sprawował Roman Kozłowski. Bardzo duży wkład w budowę remizy wniosło Kółko Rolnicze, które zakupiło pustaki i żwir. Budowę wsparło finansowo również PZU, dzięki przychylności kierownika Bronisława Szymańskiego. Obiekt budowany był w czynie społecznym, pracowało tu wielu młodych mieszkańców Skawicy, zarówno chłopcy, jak i dziewczęta. Osobami odpowiedzialnymi za budowę był majster Józef Dyrcz oraz Jan Pacyga. Dach wykonali Stanisław Dyrcz, Jan Dyrcz i Zbigniew Dyrcz. Szefem budowy został Ludwik Szarlej, który zmarł przed jej ukończeniem. Urząd Gminy w Zawoi współfinansował prace wykończeniowe w budynku. Kiedy budowa była na ukończeniu, zrodził się pomysł, aby ceremonię otwarcia połączyć z nadaniem skawickiej jednostce sztandaru z okazji 30-lecia jej istnienia. Zarząd rozpoczął starania związane z organizacją tego przedsięwzięcia; wykonanie sztandaru powierzono Halinie Bani z Makowa Podhalańskiego. Rankiem 22 lipca 1978 roku ks. proboszcz Józef Balon odprawił mszę św., na której poświęcono sztandar, a po niej ks. proboszcz poświęcił remizę strażacką. W godzinach popołudniowych odbyły się oficjalne uroczystości z udziałem władz gminnych i zaproszonych gości, którzy zajęli miejsca na trybunie honorowej na boisku sportowym "Pod Smyreckami". Po ceremonii wręczenia sztandaru odbył się pokaz uroczystej musztry pod dowództwem komendanta GSP z Makowa Podhalańskiego, Józefa Michle. Długoletni i najbardziej zasłużeni strażacy zostali udekorowani medalami za zasługi dla pożarnictwa. Następnie wszystkie jednostki z rejonu gminy, zaproszeni goście oraz mieszkańcy udali się przed budynek remizy, gdzie nastąpiła ceremonia przecięcia wstęgi, której dokonał naczelnik gminy Zawoja Kazimierz Jordanek.
Na przestrzeni lat pomieszczenia remizy były wykorzystywane w różńy sposób. Początkowo duża sala na piętrze wynajmowana była na wesela i inne większe imprezy, a w sali obok wybudowano piec kuchenny, na którym można było przygotowywać posiłki. W latach póżniejszych piec został zburzony, a pomieszczenia na piętrze zostały przebudowane i zamienione na pizzerię. Obecnie mieści się tam lokal gastronomiczny i zakład fryzjerski. W pomieszczeniach od strony zachodniej znajduje się sklep odzieżowy. W budynku remizy miała równiez miejsce biblioteka, Klub Rolnika, sklep z artykułami gospodarczymi i sklep spożywczy. Obecnie część budynku wydzierżawiona jest na potrzeby Urzędu Pocztowego. Pod koniec lat siedemdziesiątych i w latach osiemdziesiątych nastąpiła stopniowa wymiana pokoleniowa w Zarządzie OSP. Jednostka, która miała już wspaniała bazę lokalową, mogła czynić starania o przyznanie coraz lepszych wozów strażackich. Zarząd postawił również na szkolenia bojowe druhów. Młodzież wręcz garnęła się do członkostwa OSP. W niedługim czasie jednostka ta stała się jedną z najlepszych w gminie. Systematycznie zdobywała puchary w rywalizacji gminnej i powiatowej, a poza tym co zasługuje na podkreślenie, trzykrotnie była w gronie laureatów zawodów wojewódzkich.
Przez te wszystkie lata działalności straży pożarnej w Skawicy Centrum można było na niej polegać. Czy to noc, czy dzień, niezależnie od pogody i sytuacji, była i jest jak zawsze w pogotowiu i czuwa nad bezpieczeństwem skawiczan. Z narażeniem życia członkowie OSP ratują dobytek z ognia i chronią przed skutkami innych kataklizmów.
W chwili obecnej OSP skawica Centrum liczy czterdziestu strażaków, którzy biorą czynny udział w akcjach ratowniczo-gaśniczych. Orócz gaszenia pożarów zajmują się ratownictwem technicznym i medycznym oraz likwidacją inncy zagrożeń, które niesie życie. Straż dysponuje dwoma samochodami (średnim i ciężkim), których ogólna pojemność wody wynosi 10 tys. litrów. jeden z samochodów jest przystosowany do udzielania pomocy poszkodowanym w wypadkach, gdyż jest wyposażony w sprzęt hydrauliczny "HOLMATRO", służący do rozcinania rozbitych samochodów i uwalniania ludzi, oraz torbę "R1", szyny i deskę, które są bardzo potrzebnym sprzętem do udzielania przedlekarskiej pomocy poszkodowanym.
Aby sprostać zagrożeniom i rosnącym wymaganiom wobec OSP, strażacy muszą posiadać badania lekarskie i odpowiednie przeszkolenie. Szkolenia te muszą być co kilka lat weryfikowane.
Należy zaznaczyć, że wszyscy strażacy działają społecznie i nie biorą za swoją służbę żadnego wynagrodzenia. Czas, jaki poświęcają szkoleniom i akcjom ratowniczo-gaśniczym, jest ich wolnym czasem przeznaczonym na służbę innym. Strażacy biorą czynny udział w życiu wsi, ochraniając i pomagając w przygotowaniu różnych imprez okolicznościowych, uczą dzieci i młodzież, organizując dla nich zawody, a także różne pokazy strażackie. Uczestniczą również w uroczystościach parafialnych, między innymi w procesjach, pogrzebach i czuwaniu przy Grobie Pańskim podczas Wielkanocy. Straż jest instytucją otwartą i każdego młodego człowieka, który chce coś zrobić dla innych i nie boi się wyzwań, przyjmie w swoje szeregi.
Zarząd OSP wybrany w 2006 roku (4-letnia kadencja)
Kazimierz Marek-prezes
Bogusław Pacyga-wiceprezes
Stanisław Ceremuga-naczelnik
Paweł Wójcik-z-ca naczelnika
Kazimierz Korzec-sekretarz
Krzysztof Dyrcz-skarbnik
Jan Dyrcz-gospodarz
Komisja Rewizyjna
Stanisław Dyrcz, Piotr Marszałek, Rafał Wójcik
Kazimierz Marek-prezes
Bogusław Pacyga-wiceprezes
Stanisław Ceremuga-naczelnik
Paweł Wójcik-z-ca naczelnika
Kazimierz Korzec-sekretarz
Krzysztof Dyrcz-skarbnik
Jan Dyrcz-gospodarz
Komisja Rewizyjna
Stanisław Dyrcz, Piotr Marszałek, Rafał Wójcik